rogatka prowadzi tutaj blog rowerowy

rogatka i bestia

Come back

d a n e w y j a z d u 23.91 km 15.00 km teren 01:20 h Pr.śr.:17.93 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: Podjazdy: m Rower:
Środa, 3 września 2008 | dodano: 03.09.2008

Come back
No to rogaś wrócił po 6tygodniach. Ale tak to niestety bywa, jak jedną miłość od drugiej dzieli 1500km, to czasem trzeba zrezygnować z jednej na rzecz drugiej...

Nie zbyt daleko, niezbyt męcząco, bo nie mam ochoty na zakwasy ;)



Niektóre drogi zostały zaorane, a niektóre zarosły


I'm lovin' it


I widziałam stado żurawi.


Kategoria do 25km, okolice Pszczyny

Tour the city

d a n e w y j a z d u 12.00 km 2.00 km teren 00:35 h Pr.śr.:20.57 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: Podjazdy: m Rower:
Poniedziałek, 21 lipca 2008 | dodano: 23.07.2008

Tour the city
wycieczka do rowerowego a regulację przerzutek i wymianę klocków hamulcowych, na razie tylko na tył, ale hamują jak żyleta ;)

potem krótka przejażdżka po okolicy z Ewe, i to by było na tyle... do września

w uk chyba zacznę biegać, coby nogi się od wysiłku nie odzwyczaiły :/


Kategoria do 25km, okolice Pszczyny, z Ewe

Tour the wieś

d a n e w y j a z d u 11.67 km 3.00 km teren 00:31 h Pr.śr.:22.59 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: Podjazdy: m Rower:
Niedziela, 20 lipca 2008 | dodano: 20.07.2008

Tour the wieś
czyli po okolicy, po wyczyszczeniu roweru po wczoraj, nasmarowaniu łańcucha, trzeba było jeszcze nasmarować wielotryb, a jak wiadomo, najlepiej się sam smaruje w jeździe ;)


rower przed myciem ;)


pogoda ładna, góry widać


odkręciłam osłone na przednim wielotrybie, efekty widać ;)


Kategoria do 25km

Pszczyna-Cieszyn-Pszczyna

d a n e w y j a z d u 110.69 km 60.00 km teren 05:55 h Pr.śr.:18.71 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: Podjazdy: m Rower:
Sobota, 19 lipca 2008 | dodano: 19.07.2008

Pszczyna-Cieszyn-Pszczyna




z rzenką, Autsajderem, ToRem i Kipperem
(Cieszyn w tle)


Postój w Skoczowie



Kipper :P




Kategoria pow. 100km

taki mały trening, w sumie

d a n e w y j a z d u 23.91 km 12.00 km teren 01:11 h Pr.śr.:20.21 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: Podjazdy: m Rower:
Piątek, 18 lipca 2008 | dodano: 19.07.2008

taki mały trening, w sumie to crashtest okularków :)




Kategoria do 25km, okolice Pszczyny

Tychy - podejście drugie - udane

d a n e w y j a z d u 61.47 km 30.00 km teren 03:15 h Pr.śr.:18.91 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: Podjazdy: m Rower:
Wtorek, 15 lipca 2008 | dodano: 15.07.2008

Tychy - podejście drugie - udane
Wybrałam się do Tychów, tą samą trasę, co planowałam w niedzielę, ale burza mi to uniemożliwiła.

Oczywiście mój nieoceniony zmysł orientacji, jak zwykle mnie zawiódł (stąd ta mała pętla(taaa ino jakieś 10km nadłożyłam :P). Z tego miejsca przesyłam podziękowania dla pana leśnika, który mnie pokierował na Tychy.



skutki niedzielnej burzy


cmentarz ambon leśnych (?)



Wczoraj myłam rower, a dziś:



W drodze powrotnej zahaczyłam o mój rowerowy, mam zapasową dętkę (taką na wszelki wypadek :P), i co najważniejsze osłonkę na tylni widelec. Okularków takich jak chce nie mają, a kask, jak sobie nie przywiozę z UK (160zł a 100zł, to różnica :P) to mi sprowadzą :)

oczywiście podjechałam pod sklep i "ale bruuuudny!" "taaa, a popatrz na mnie" nu i się nie czepiali, bo czystsza od mojej bestii nie byłam (włącznie z barwami wojennymi na twarzy)

po powrocie czyszczenie roweru i siebie :]


Kategoria 50-75km, okolice Pszczyny

Rower błotny

d a n e w y j a z d u 29.59 km 6.00 km teren 01:35 h Pr.śr.:18.69 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: Podjazdy: m Rower:
Poniedziałek, 14 lipca 2008 | dodano: 14.07.2008

Rower błotny

normalnie dziś bym nie ruszyła się w ogóle z łóżka (być kobietą, być kobietą... taaaa...) nu ale skoro w sobotę się wycieczka do Cieszyna szykuje, to trza trochę formę utrwalić

z racji na wczorajsze burze i nocne deszcze postanowiłam pojeździć po asfalcie, ale ściżki odbijające w las, tak uroczo wyglądały, że nie mogłam sobie odmówić, i tak wczoraj/dzisiaj myty rower wymaga znowu kontaktu ze szmatką :]

byłam w rowerowym po osłonkę na widelec, ale musi mi przywieźć z drugiego sklepu.

jutro może też sobie kupie okularki, a kask przywiozę z uk, biały w kwiatki koloru malinowego :D



Kategoria okolice Pszczyny, 25-50km

Rower wodny

d a n e w y j a z d u 18.96 km 0.00 km teren 00:58 h Pr.śr.:19.61 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: Podjazdy: m Rower:
Niedziela, 13 lipca 2008 | dodano: 13.07.2008

Rower wodny

Ehh... a miało być tak pięknie, w sensie jakieś 50km, a nawet 20 nie było...



Wybrałam się na Paprocany, już nawet w Tychach byłam ustawiona. Ale dojeżdżając do Studzienic, doszłam do wniosku, że jednak burzy nie ucieknę, więc skręciłam w lewo na Piasek, żeby wrócić do domu. Iiii... nie zdążyłam przejechać przez "jedynkę" a zebrał się silny wiatr (wiało mi w bok tak, że aż kołysało mi rowerem), a zaraz do niego dołączył deszcz, nie dojechałam do centrum Piasku a byłam cała mokra, czułam jak mi woda chlupocze w butach. Nie widziałam gdzie jadę ;) Jak już trochę zelżało, to z naprzeciwka nadjechało dwóch rowerzystów, uśmiechnęliśmy się do siebie, podnieśliśmy kciuk do góry, że pogoda jest super ;) i pojechaliśmy dalej w swoje strony. Miss mokrego podkoszulka :]
Wiedzieliście, że z gradu może być przyjemny masaż? :P

Po powrocie do domu i przebraniu się, potraktowałam delikatnie z szlaucha rower, żeby zmyć piach, a i tak jutro czeka mnie smarowanie wszystkiego, bo po tej jeździe, to łańcuch jest czyściutki, jak przed pierwszym smarowaniem ;]


Kategoria do 25km, okolice Pszczyny

Pływanie na rowerze ;)

d a n e w y j a z d u 24.41 km 4.00 km teren 01:09 h Pr.śr.:21.23 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: Podjazdy: m Rower:
Środa, 9 lipca 2008 | dodano: 09.07.2008

Pływanie na rowerze ;)

Pogoda, jak każdy widzi, błękitne niebo, słoneczko, a zaraz potem ciemne chmury i deszcz. Nu ale zdecydowałam się.



profil (najniżej 248m npm. a najwyżej 295m npm.)


Widoczek z najwyższego pkt na trasie ;)


Po 16km się rozlało... i 8km wracałam szybko do domu (chlapało na mnie z góry, od dołu po twarzy i plecach z kół, i spod kół samochodów, bo miałam do wyboru drogę powiatową albo błoto). Wszyyystko miałam mokre, wszyściutko ^^' po 3minutach mi było już wszystko jedno ;)


Kategoria do 25km, okolice Pszczyny

Króciutki wypad na południe ;)

d a n e w y j a z d u 35.32 km 3.00 km teren 01:39 h Pr.śr.:21.41 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: Podjazdy: m Rower:
Niedziela, 6 lipca 2008 | dodano: 06.07.2008

Króciutki wypad na południe ;)

Miałam jechać do Brennej, ale Mateusz wymiękł. Potem na przejażdżkę z Ewe, ale z 15 przełożyła na 16, z której to zrobiła się 17, a o 17.20 okazało się że nie ma na czym.

No to pojechałam sama :]


profil (klikać po powiększenie)


widoczek (taaaa ta fotografia komórkowa :P)


boćków Ci u nas dostatek


nu i zostałam demonem prędkości :P (myślałam, że na górkę nie wjadę, ale przyjemnie się zjeżdżało)



Kategoria 25-50km